Witaj!
Bardzo często zastanawiałam się jak można "efektywnie" zachować smak i zapach lata. Rozwiązaniem są oczywiście przetwory- dżemy, konfitury, soki.
Uwielbiam aromat dopiero co zerwanych ziół, które tak bosko pachną!
Żeby ten zapach zachować, często wkładam świeżo zerwane zioła do pudełka, szczelnie je zamykam i przechowuję w lodówce przez kilka kolejnych dni.
Jeżeli natomiast marzy mi się aromatyczna potrawa zimą, wtedy sięgam po ziółka ususzone na pełnym słońcu letnią porą , włożone do pudełka i odstawione na kuchenną półkę lub do szafki.
Zwykle zaraz po zerwaniu dokładnie je płuczę, jeżeli jest taka potrzeba oskubuję gałązki z listków, rozkładam na lnianej ściereczce, która rozłożona jest w miejscu suchym i słonecznym. Zwykle po kilku godzinach zioła są suche ( upewniam się czy na pewno) i wtedy przekładam je do pudełka, szczelnie zamykam i gotowe!
Dzięki temu mam pod ręką wyhodowane przeze mnie lub kupione na bazarku i wysuszone : bazylię, miętę, majeranek, tymianek, oregano i melisę.
Pozdrawiam i życzę bardzo miłego dnia!
Wasza Q.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz